Wybierając metodę wykonywania otworów, warto postawić na połączenie wysokiej jakości z ekonomią.

Obróbka ubytkowa za pomocą klasycznych wiertarek, choć często wykorzystywana, ma pewne wady. Otwór może osłabić materiał, a w czasie procesu powstaje spory odpad. Dodatkowo, przy cienkich materiałach często konieczne jest wspawanie nakrętek lub tulejek żeby wzmocnić konstrukcję. Ciekawą alternatywą do wykorzystania w wiertarkach CNC jest proces wiercenia termicznego – Formdrill, który pozwala na uniknięcie tych wad.

Wiercenie termiczne polega na wykonaniu otworu w materiale za pomocą szybko obracającego się wrzeciona. Tarcie powoduje nagrzanie materiału i jego uplastycznienie – materiał jest następnie formowany przez narzędzie. W efekcie powstaje otwór, który może służyć jako gotowa tuleja lub być następnie nagwintowany. W zależności od kształtu wrzeciona Flowdrill możliwe jest wykończenie otworu kołnierzem przez uformowanie wypływki lub zlicowanie z powierzchnią. Cały proces jest wykonywany w jednym przejściu, w czasie od 2 do 6 sekund. Nie powstaje odpad, a precyzja wykonania sprawia, że otwór nie wymaga dalszej obróbki wykańczającej.

Technologia Formdrill łączy w sobie zalety obróbki plastycznej i ubytkowej – efektem jest oszczędność materiału i dobre własności mechaniczne złącza. Przez uformowanie grubej ścianki otworu połączenie jest bardziej wytrzymałe niż w przypadku typowego wiercenia. W procesie powstaje tulejka o długości wynoszącej 3-4 razy grubość materiału. Zastępuje się w ten sposób wspawywane nakrętki lub nitonakrętki. Brak dodatkowych elementów to oszczędność materiału i mniejsze ryzyko powstania korozji.

W przypadku wykorzystania maszyny CMA TRD możliwe jest wykonanie gotowego otworu z gwintem bez odpadu w jednym procesie, co skraca czas i zmniejsza koszt produkcji. Dostosowanie do technologii wiercenia termicznego jest proste a inwestycja niewielka (koszt narzędzia i oprawki) w porównaniu do możliwych oszczędności.